Rafał Kręcioch i Marcin Drewniak zasilą stawkę „ośki” w finale RSMP 2020

Rekordowo krótki sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, po oficjalnym odwołaniu finałowej rundy w Koszycach, nabrał jeszcze bardziej zawrotnego tempa. 48. Rajd Świdnicki zapisze się w historii już nie tylko, ze względu na nietypową jesienną porę, ale przede wszystkim dlatego, że odcinki specjalne dolnośląskiego klasyka, wyłonią nowych Mistrzów Polski.

Spektakularnie zapowiada się nie tylko walka w klasyfikacji generalnej, ale także w poszczególnych klasach. Nie inaczej wygląda sytuacja w klasyfikacji 2WD, gdzie matematyczne szanse na najcenniejsze trofeum, nadal ma cała czołowa dziesiątka.

Do pojedynku o pulę ostatnich punktów, popularna „ośka” stanie w silnym składzie, liczącym aż 33 załogi. Wielu kibiców ucieszyła informacja, że po blisko półtorej roku przerwy, na odcinki RSMP wraca Rafał Kręcioch. Z faktem, że wybór padł właśnie na trasy Rajdu Świdnickiego, wiąże się ze szczególną historią. To właśnie na linii startu w Świdnicy, w 2015 roku reprezentant Automobilklubu Beskidzkiego zadebiutował w Mistrzostwach Polski. Na fotelu pilota ponownie zobaczymy Marcina Drewniaka, a ich bronią, będzie Peugeot przygotowany przez EvoTech. Co ciekawe, w czterech dotychczasowych startach za kierownicą 208 R2, duet trzy razy meldował się na najwyższym stopniu podium w swojej klasie.

W tym rajdzie szczególnie trudno będzie podtrzymać dobrą passę, ale kibice już nie raz przekonali się, że załoga Kręcioch / Drewniak lubi sprawić niespodziankę i sięgnąć po pozytywny wynik.

 

Rafał Kręcioch: Wszystko ułożyło się tak, że wracamy na odcinki specjalne na finał sezonu, ale nie pomniejsza to radości, jaką odczuwamy, czekając na pierwszy odcinek specjalny. Dziesięć miesięcy przerwy, to sporo, ale na testach, mimo że czułem się trochę niepewnie, to starczyło kilka kilometrów, żeby znów pojawiła się frajda z jazdy. Znów stworzymy załogę z Marcinem, więc wiem, że będzie to świetny weekend.

Jedziemy ten rajd bez presji wyniku, ale na pewno chcemy podkręcać tempo, pojechać bezpiecznie, ale szybko. W „ośce” Mistrzostw Polski sporo się zmieniło, od czasu gdy startowałem tutaj regularnie, a lista zgłoszeń robi wrażenie. Jestem ciekaw, na jakiej pozycji znajdziemy się w tym gronie. Łatwo na pewno się nie poddamy. Do zobaczenia w Świdnicy.

3 Październik 2020
Sezon

2020

Autor
informacja prasowa
Foto
materiały zespołowe

RSMP - Najnowsze galerie

Facebook

Wydarzenia

5 Sierpień 2022
15 Październik 2021
1 Październik 2021

Twitter

Reklama

Reklama