Tomasz Kasperczyk i Damian Syty, jadący Fordem Fiestą R5, wygrali Rajd Nadwiślański – drugą rundę tegorocznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Na mecie w Puławach załoga Tiger Energy Drink Rally Team zameldowała się z blisko półminutową przewagą nad rywalami.
Rajd Nadwiślański rozgrywany jest na specyficznych, asfaltowych trasach województwa lubelskiego. Na szybkich odcinkach specjalnych na południe od Puław zawodnicy musza się liczyć z zaskakująco zmienną przyczepnością. W wielu miejscach na drodze zalega pył, nanoszony z okolicznych pól i sadów, a na zakrętach samochody rajdowe wyrzucają piach i luźny szuter z poboczy. Tomek Kasperczyk i Damian Syty już w poprzednim sezonie udowodnili, że świetnie radzą sobie w tych warunkach. Wicemistrzowie Polski z 2017 roku prowadzili po pierwszym etapie Rajdu Nadwiślańskiego, ale w drugim dniu imprezy na drodze do zwycięstwa stanęła im awaria samochodu.
Dziś Kasperczyk i Syty powetowali sobie zeszłorocznego pecha i pewnie sięgnęli po zwycięstwo w tych zawodach. Reprezentanci Tiger Energy Drink Rally Team już od samego początku narzucili wysokie tempo rywalizacji. Wygrali otwierający zmagania oes Urzędów i objęli prowadzenie w klasyfikacji generalnej zawodów, którego nie oddali aż do samej mety. Po drodze do zwycięstwa w Rajdzie Nadwiślańskim Kasperczyk i Syty wygrali cztery z sześciu rozegranych odcinków specjalnych, a ich zwycięstwo nie było zagrożone ani przez chwilę.
Drugie miejsce zajęli Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (Skoda Fabia R5), tracąc do zwycięzców 26,6 s. Najniższy stopień podium zdobyli Marcin Słobodzian i Kamil Kozdroń (Ford Fiesta R5), których od Kasperczyka i Sytego dzieliło 1:25,6 s.
Z Puław Tomek i Damian wyjeżdżają z dorobkiem 29 punktów. 25 wywalczyli za triumf w klasyfikacji generalnej, a kolejne cztery za drugi czas na Power Stage – finałowym, dodatkowo punktowanym finałowym oesie zawodów. Dzięki dzisiejszemu wynikowi Kasperczyk i Syty awansowali na drugą pozycję w punktacji mistrzostw Polski (45 pkt.). Prowadzą Marczyk i Gospodarczyk (52 pkt.), a trzecie miejsce należy do Słobodziana z Kozdroniem (41 pkt.)
Następnym startem Tomka Kasperczyka będzie PZM 76. Rajd Polski (28-30 czerwca) – trzecia runda RSMP, a także czwarte zawody w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Europy.
Tomasz Kasperczyk: - Myślę, że dzisiejsze zwycięstwo to triumf konsekwencji. Rok temu jechaliśmy tu po zwycięstwo, a w tym roku dojechaliśmy do tego celu (śmiech). Nie będę ukrywał, że ten rajd mi odpowiada. Jest tu dużo chytrych miejsc, gdzie przyczepność się zmienia. Jest też wiele partii, w których kluczowe jest unikanie przygód i problemów. Ten plan realizowaliśmy dziś konsekwentnie, choć jazda na prowadzeniu nie jest taka łatwa, jakby się wydawało. Cieszymy się z wygranej, z dobrych punktów, ale także z tego, że walcząc o zwycięstwo wytrzymaliśmy ciśnienie i byliśmy w pełni skoncentrowani na celu aż do samej mety. Teraz czas na puszkę Tigera. Zasłużyliśmy!
