Powrót pełen wrażeń – Marcin Górny zadowolony ze startu w Głubczycach

Cykl Tarmac Masters nie zwalnia tempa i rośnie w siłę, a przebieg drugiej rundy jest tego najlepszym dowodem. Miniony weekend (8-9 maja) przyniósł kolejną dawkę emocji, a na trasie 3. Rajdu Ziemi Głubczyckiej nie zabrakło niespodzianek. Kilka zespołów przywiozło do Głubczyc nowe samochody, a kibice mogli również zobaczyć ciekawe sportowe powroty. Tą listę otworzyli Grzegorze Grzyb i Michał Poradzisz, którzy pierwszy tegoroczny start przed polskimi kibicami zamienili na zwycięstwo. 

Ważny powrót za kierownicę rajdówki zaliczył również Marcin Górny, który wspólnie z Patrykiem Olejniczakiem zmierzył się z asfaltami Opolszczyzny w Peugeocie 208 R2 ze stajni Rallylab. Triumfator Klasy 4F (Pucharu Fiesty) z sezonu 2015 w swoich 75 rajdach wierny pozostawał „ośce” i napędowi FWD. Na inaugurację jubileuszowego, 20 sezonu startów zawodnik z Podbeskidzia musiał się zmierzyć z ponad 30 konkurentami w kategorii PRO 2. Na niedzielnych odcinkach specjalnych napotkał nie tylko wymagających rywali, a nie uniknął też przygód. Jedna z nich wyglądała wyjątkowo spektakularnie.   

Pierwszą pętlę duet Górny / Olejniczak rozpoczął od dobrego, szóstego miejsca w klasie. Co ciekawe ich tempa nie zmniejszyły nawet wydarzenia z końcówki trzeciej próby, gdy przy pełnej prędkości, na piątym biegu w ich Peugeocie otworzyła się maska. Mimo utrudnionej widoczności i rozbitej szyby, zanim jeszcze dotarli do strefy serwisowej, poprawili obydwa z porannych wyników i obronili pozycję w PRO 2.

Po ekspresowej naprawie pod namiotami Rallylab, gdy wycięcie i wymiana szyby, razem z wyczyszczeniem wnętrza samochodu zajęło ekipie 13,5 minuty Marcin i Patryk wrócili do walki. Mimo śladów na samochodzie, na metę wjechali z uśmiechami na twarzach, jako szósta załoga w klasie. Do bezpośrednich rywali stracili 3,6 sekundy, a od podium dzieliło ich 16,3 s. Całkiem dobry wynik, Jak na powrót po 17 miesiącach przerwy.

 

Marcin Górny: „Od rajdu minęło już kilka dni, ale emocje jeszcze nie opadły. Ciężko pracowaliśmy nad tym powrotem, ale było warto. Dziękuje Metkom, Rallylab, Mobilito.eu i ACME - elektronika pojazdowa za tą szansę i zaufanie. Zakładałem przed startem spokojne tempo, ale konkurencja nie dała nawet na chwilę odpuścić. Widziałem w ten weekend naprawdę wielu świetnych i szybkich kierowców, którzy imponują swoją jazdą, ale mam wrażenie, że razem z Patrykiem nie zmarnowaliśmy tego dnia.

Byliśmy blisko czołówki naszej klasy, więc mam satysfakcję, że mimo upływu lat mamy jeszcze co zaprezentować. Rajdy przypomniały nam również, że potrafią być nieprzewidywalne i mogą zaskoczyć, takimi przygodami, jak nasza z trzeciego odcinka. Była adrenalina, były emocje i ogromna frajda z jazdy, więc wszystko za czym tak bardzo tęskniłem, przez te kilkanaście miesięcy.

Dziękuje całemu zespołowi, za szybką i świetną pracę, Patrykowi za świetną atmosferę, a tym wszystkim, którzy mocno nas dopingowali, za to że powrót miał tak wyjątkowy smak!”

13 Maj 2021
Sezon

2021

Autor
informacja prasowa
Foto
Jaub Rozmus

RO i Super KJS - Najnowsze galerie

Facebook

Twitter

Reklama

Reklama