Piotr Baran / Michał Paciej po Rajdzie Cieszyńskiej Barbórki

Cieszyńska Barbórka, jak zwykle nieprzewidywalna przechytrzyła w tym roku wiele załóg, oszczędziła jednak ryzykujących Piotra Barana i Michała Pacieja. Przedstawiamy wypowiedź załogi po przedostatniej eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska.

​Piotr Baran / Michał Paciej: Chociaż 7. miejsce w klasyfikacji generalnej i 4. w naszej klasie nie wygląda źle, to tak naprawdę najszczęśliwsi jesteśmy z osiągnięcia mety w jednym kawałku. Pierwsza pętla, którą pokonaliśmy całkiem niezłym tempem, rozbudziła w nas apetyt na wskoczenie w Cieszynie na podium, do którego brakowało nam wtedy jedynie 1,5 sekundy. Wiedzieliśmy, że w tak silnej stawce będzie to niezwykle trudne bez podjęcia ryzyka, dlatego na serwisie postawiliśmy wszystko na jedną kartę i na drugą pętlę wyjechaliśmy na oponach na suchy asfalt. Wydawało nam się, że chmury nie różniły się tak bardzo od tych porannych… Zemściło się to na nas jakieś 100 metrów po wyjeździe z serwisu, kiedy włączyliśmy wycieraczki i to na stałe. To co działo się potem na odcinkach przypominało bardziej walkę o przetrwanie, niż o jakiekolwiek lokaty. „Cieszynka” po raz kolejny pokazała, że wcale nie musi spaść śnieg, żeby było na niej ciekawie. Nic dziwnego, że lista zgłoszeń jest tutaj pełna, a kibiców więcej niż na niejednej rundzie Mistrzostw Polski.

Za możliwość startu w tej wyjątkowej imprezie pragniemy serdecznie podziękować naszym sponsorom i partnerom: klinice Dental Clinic (www.dentalclinic-kk.pl), MPWiK Będzin, Miastu Będzin, producentowi opon Race GC (www.racegc.pl) oraz www.baranautoserwis.pl

9 Listopad 2015
Sezon

2015

Autor
Rallyborne
Foto
Rallyborne.pl

RO i Super KJS - Najnowsze galerie

Facebook

Twitter

Reklama

Reklama