Kręcioch / Drewniak w czołowej siódemce XI Memoriału Kuliga i Bublewicza 2017

Na liście startowej 11 edycji wielickiego Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza, wśród samochodów z napędem na jedną oś pojawił się jeden z Peugeotów 208 R2 obsługiwanych przez firmę EvoTech. Do topowej rajdówki 2WD spod „znaku lwa” wsiadł Rafał Kręcioch, zwycięzca czterech rund RSMP 2016 w Klasie 4F. Skład załogi uzupełnił tym razem Marcin Drewniak.

Rajd rozpoczął się dla załogi mocnym, ale niestety pechowym akcentem. Po wypadnięciu z drogi na OS 1 musieli w powrocie na trasę liczyć na pomoc kibiców. Mimo przygody i straty czasowej, jeszcze na tym samym odcinku wrócili do odrabiania strat. Kilometrów do mety zostało mniej niż trzydzieści, ale Rafał po raz kolejny udowodnił swoje wyjątkowe umiejętności.

Wygranie czterech z siedmiu odcinków wśród samochodów 2WD pozwoliło zakończyć całą rywalizację na wysokim siódmym miejscu w klasyfikacji generalne i drugim w „ośce”. Wyjątkowo dobre tempo załoga pokazała zwłaszcza w drugim etapie, gdy osiągnęła w 2WD najlepszy czas na wszystkich odcinkach, a na ostatnim przejeździe awansowała aż o 3 miejsca – wygrywając siódme miejsce przewagą 0,3 sekundy. Kto mocno trzymał kciuki za załogę Kręcioch / Drewniak, na pewno nie zawiódł się postawą jaką zaprezentowali w Platinum Rajd Memoriał Kuliga i Bublewicza 2017.

Rafał Kręcioch: „To był bardzo intensywny weekend – mimo, że kilometrów było niewiele ponad 30 to naprawdę dużo wysiłku trzeba było włożyć, w rywalizację. Mocno zróżnicowane próby – bardzo kręty i ciasny Rynek, a po drugiej stronie bardzo szybkie próby Brzegi. Na rynku w Wieliczce już nie jeden kierowca przekonał się, jak twarde potrafią być krawężniki, a na pozostałych odcinkach zalegało dużo brudu z okolicznych pól, przez co momentami było naprawdę ślisko. Przekonaliśmy się o tym zresztą na własnej skórze. Nie wiem czy zabrakło rozjeżdżenia, ale opóźnione hamowanie zakończyliśmy przestrzeleniem zakrętu. Z szutru, w którym wylądowaliśmy musieli pomóc wydostać nam się kibice, za co im bardzo dziękuje. Niepotrzebny błąd, ale razem z Marcinem wspólnie, nie mieliśmy zamiaru się poddawać. Trzeba było dać z siebie naprawdę wszystko, wiedząc, że różnice pomiędzy załogami będą tak małe.

Zadanie mieliśmy trudne, a dla Marcina dodatkowo był to debiut w roli pilota, ale poradził sobie naprawdę świetnie. Wspólnie od dzieciństwa rozwijała się w nas pasja do rajdów i do tej pory mój kuzyn mocno wspierał mnie w startach, ale w końcu udało się, że zaliczyliśmy rajd wspólnie, jako załoga. Marcin zrobił kawał dobrej roboty, nawet wtedy gdy nie ułatwiałem mu pracy nadplanowymi wycieczkami poza drogę. Chce korzystając z okazji pogratulować Markowi Bugajskiemu, za niesamowite tempo i zaciętą walkę. To była ogromna przyjemność.”

Marcin Drewniak: „Mijają kolejne dni, a emocje nadal są ogromne. Nie spodziewałem się nawet, że to będzie takie przeżycie. Oczywiście same przygotowania to stres debiutu, ale jak ruszyliśmy do pierwszego OSu to pozostała tylko przyjemność jazdy z Rafałem. Połączenie jego stylu jazdy z Peugeotem to było coś niesamowitego. Do tego wszystkiego piękna pogoda i taka ilość kibiców przy trasie, zwłaszcza na OS Wieliczka – po prostu coś pięknego!
Dziękuje Rafałowi za emocje, za wsparcie mechanikom EvoTech, Buchti.pl Promotion i wszystkim, którzy pomogli, żeby wspólny start w Memoriale doszedł do skutku. Szkoda straty z OS 1, ale przywozimy z Wieliczki puchary, więc pamiątka będzie bezcenna. Dziękujemy!!”

Autor
Informacja prasowa
Foto
Łukasz Kos

Pozostałe - Najnowsze galerie

Facebook

Twitter

Reklama

Reklama