Podwójna stawka Tomka Kasperczyka w Rajdzie Rzeszowskim

Choć tegoroczny Rajd Rzeszowski (3-5 sierpnia) już po raz drugi z rzędu będzie rundą Rajdowych Mistrzostw Europy, to w tym sezonie po raz pierwszy na trasach tej imprezy powalczą kierowcy zgłoszeni do juniorskich cykli FIA ERC. Wśród nich będzie także załoga reprezentująca biało-czerwone barwy, czyli Tomasz Kasperczyk i Damian Syty w Fordzie Fiesta R5. Duet Tiger Energy Drink Rally Team czeka rywalizacja w FIA ERC Junior U28, czyli mistrzostwach dla młodych kierowców, którzy chcą się ścigać właśnie samochodami klasy R5.

Wymagające asfaltowe trasy na południe od Rzeszowa przyciągnęły bardzo liczną stawkę świetnych zawodników. Łącznie na liście zgłoszeń widnieje 96 załóg, z czego aż 26 pojedzie samochodami klasy R5, czyli najmocniejszymi dostępnymi konstrukcjami, jakimi można się ścigać w europejskim czempionacie. Na starcie w Rzeszowie staną m.in. lider klasyfikacji mistrzostw, dwóch mistrzów Europy, były fabryczny kierowca Forda i Citroena, trzech mistrzów Polski, a także lider klasyfikacji mistrzostw Polski, bowiem 5. runda FIA ERC to także 3. odsłona rywalizacji w RSMP.

W swoim szóstym starcie na Podkarpaciu Tomasz Kasperczyk zmierzy się z siódemką rywali, biorących udział w FIA ERC Junior U28. Celem kierowcy Tiger Energy Drink Rally Team będzie przede wszystkim równa i skuteczna jazda. Realizacja tego założenia ma przynieść duetowi Kasperczyk/Syty jak najwięcej punktów. Dobrym prognostykiem przed Rajdem Rzeszowskim może być ubiegłoroczny występ Tomka i Damiana w tych zawodach. W sezonie 2016 Kasperczyk i Syty pokazali się w Rzeszowie z dobrej strony i zajęli wysokie, szóste miejsce. Na Podkarpaciu duet Tiger Energy Drink Rally Team będzie miał także okazję, by umocnić się na podium punktacji InterCars Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Po dwóch rozegranych do tej pory rundach – Rajdzie Świdnickim i Rajdzie Gdańsk Baltic-Cup – Kasperczyk z Sytym plasują się na trzecim miejscu w tabeli krajowego czempionatu.

Jednak by otrzymać cenne punkty załogi muszą najpierw pokonać 11 wymagających asfaltowych oesów przygotowanych przez organizatorów polskiej rundy Rajdowych Mistrzostw Europy. Łącznie zawodników czeka niemal 215 kilometrów sportowej rywalizacji, w tym m.in. lubiany przez wielu kierowców oes Lubenia (22,55 km) czy też próba Korczyna (16,05 km), na trasie której odbywają się także zawody zaliczane do kalendarza Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Zanim załogi ruszą do walki w piątkowym i sobotnim etapie Rajdu Rzeszowskiego, w czwartek czeka je odcinek kwalifikacyjny. Jego wyniki zdecydują o tym, którzy kierowcy będą mieli pierwszeństwo w wyborze pozycji startowej. 26. edycja Rzeszowskiego zakończy się w sobotę, 5 sierpnia o 17:30 na rynku stolicy województwa Podkarpackiego.

Tomasz Kasperczyk: - Start przed własną publicznością zawsze wiąże się z dodatkową dawką emocji dla kierowcy i pilota. W rajdach najważniejsze jest jednak, by to kibice przeżywali jak najwięcej pozytywnych emocji. Oczywiście perspektywa rywalizacji na oesach Rajdu Rzeszowskiego zapewnia dodatkowy zastrzyk motywacji, ale my podchodzimy do tego startu z chłodnymi głowami. Chcemy dotrzeć do mety jadąc równo, żwawo i skutecznie. Potrzebujemy punktów, ale nie koncentrujemy się na tym, ile ich zdobędziemy. Dobrze wiemy, jak wymagający i nieprzewidywalny jest Rzeszowski, więc na pewno każdy metr odcinka specjalnego będziemy pokonywać z pokorą i skupieniem, jakiego ten rajd wymaga. Wierzę, że taka taktyka przyniesie nam oczekiwany rezultat.

1 Sierpień 2017
Sezon

2017

Autor
Informacja prasowa

ERC - Najnowsze galerie

Wydarzenia

1 Lipiec 2022
27 Październik 2021
2 Lipiec 2021

Facebook

Twitter

Reklama

Reklama